-15% na cały asortyment z kodem: SWIETA | Kup dowolną matę i zgarnij gratis za 1 zł KUPUJĘ
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Asany na zimowe wieczory

2019-01-02
Hu, hu, ha… nasza zima nie taka zła! Zwłaszcza jeśli możemy się ogrzać za pomocą dobrze dobranych asan jogi. Pomogą nie tylko zregenerować i wzmocnić ciało, ale świetnie działają też na odporność. Zatem na maty!Gdy za oknem króluje zima, słońce nie chce się pokazać, a termometry wskazują temperatury poniżej zera, to najchętniej zamienilibyśmy się z misiami i zapadli w zimowy sen. Niestety trzeba wygramolić się spod kołdry i ruszyć w świat. Nasze ciało jednak nie zawsze w tym okresie jest zadowolone z szybkiego tempa życia i potrzebuje dodatkowego bodźca, aby wspierać nas w codziennych wyzwaniach. Pomóżmy mu zatem i do planu dnia dopiszmy krótką sesję asan rozgrzewających i pobudzających krążenie energii. Nie zapominajmy też o tym, że  joga wspaniale działa na podniesienie odporności, co w okresie jesienno-zimowym jest szczególnie istotne. Trzeba jednak wiedzieć, jakie asany wybrać i jakie mają działanie na nasz organizm. Poniżej kilka najważniejszych, które pomogą nam przetrwać zimowe wieczory w pełni sił.

Zimowe asany:

Adho Mukha Svanasana (pies z głową w dole)

To chyba najbardziej znana pozycja jogi, która jest obecna chyba we wszystkich stylach i odmianach praktyki. Jest to też asana, która wchodzi w skład najważniejszej jogicznej sekwencji – Surya namaskar (Powitania słońca). Nie jest specjalnie trudna do wykonania, a daje wiele korzyści. Skutecznie stymuluje krążenie oraz masuje mięsień serca. W okresie zimowym najistotniejsze jednak jest to, że Pies z głową w dole oczyszcza zatoki! Prawda, że jest super?

Navasana (okręt)

Jedna z niewielu asan, która stymuluje tak intensywnie mięśnie brzucha. Rozciąga także klatkę piersiową, przy okazji pobudzając grasicę, która jest odpowiedzialna za poziom naszej energii. Co chyba nie jest bez znaczenia, kiedy za oknami szaro i ponuro, a temperatura spada poniżej zera. Przyznajmy się, że nie zawsze chce nam się wyjść z domu :) Na szczęście. jest navasana i  zawsze możemy się wspomóc.

Bhujangasana (kobra)

Kobra świetnie działa na klatkę piersiową i zapobiega wszelkim chorobom układu oddechowego. Nawet zapaleniu płuc. Podobnie, jak okręt stymuluje grasicę i wzmacnia układ odpornościowy.

Matsyasana (ryba)

Ryba ma w zasadzie identyczne działanie, jak kobra. Jest w pewnym sensie jej odwróconą wersją. Dobrze jest zatem ćwiczyć jedną po drugiej, aby zharmonizować rozciąganie ciała i wzmocnić ich działanie.

Uttanasana (skłon do przodu)

Skłony do przodu w okresie infekcyjnym mają działanie zbawienne. Dlaczego? Ponieważ pomagają limfie spływać w rejon klatki piersiowej, gardła i nosa. Czyli tam, gdzie najbardziej jesteśmy narażeni na infekcję. Dzięki temu organizm może oczyścić się sam. Cudownie, nieprawdaż?

Sirsasana (świeca)

Pozycje odwrócone są bardzo ważnym elementem praktyki w okresie zimy. Doskonale udrażniają krwiobieg, dzięki czemu nasz system immunologiczny może działać sprawniej. Praktykując sirsasanę pomagamy limfie zabierać z ciała wirusy i bakterie i przenosić je do węzłów chłonnych, które zajmą się oczyszczaniem.

Życiodajny oddech

Nie tylko asany, ale także pranajama ma zbawienny wpływ na nasz system odpornościowy. Tutaj na szczególną uwagę zasługuje kapalabhati oraz nadi shodhana.
  • Kapalabhati- świetnie oczyszcza, eliminuje zatory w zatokach, przynosi ulgę w przeziębieniach oraz zwiększa odporność dróg oddechowych.
  • Nadi shodhana - oprócz wspomagającego działania na zatoki, uspokaja umysł i ciało, zwiększając siły witalne organizmu.

Zimą pamiętajmy także o regularnym piciu wody z imbirem, na czczo wody z cytryną oraz o ogrzewaniu brzucha i nerek, czyli naszego centrum energetycznego. Przydatne tutaj będą np. haramaki (japońskie ogrzewacze na pas), idealne także podczas praktyki jogi.

Prawidłowa dieta w tym okresie to potrawy rozgrzewające, ciepłe zupy, dania jednogarnkowe, kasze, pikantne przyprawy i ciepłe napoje. Ogrzewamy się od środka i na zewnątrz. Czapka, rękawiczki i ciepłe buty obowiązkowe! No i pozostaje odliczanie dni do wiosny.
pixel